W dniu 9 marca 2011 r. powodowie K. P. (1), U. P. (1) i M. P. (w imieniu którego działali rodzice K. P. i U. P.) wnieśli pozew o zapłatę przeciwko (...) Sp. z o.o., w którym domagali się odszkodowania za niedotrzymanie warunków umowy (nienależyte wykonanie) i zadośćuczynienia za zmarnowany rodzinny wypoczynek oraz zwrotu równowartości 330 dolarów amerykańskich z tytułu niezwróconych kosztów wycieczki fakultatywnej. Powodowie uznali, że słusznym jest obniżenie ceny ich wycieczki o 33% tytułem odszkodowania, a ponadto zasądzenie po 1.500 zł zadośćuczynienia na każdą osobę. Razem stanowi to kwotę 12.008,94 zł. Powodowie podnieśli, że pozwana uznała roszczenie do kwoty 1.014,00 zł (którą im wypłaciła), więc domagają się zasądzenia różnicy to jest sumy 10.994,94 zł, z czego: kwoty 4.273,91 zł na rzecz K. P. (1), kwoty 4.273,91 zł na rzecz U. P. (1) i kwoty 3.461,12 na rzecz małoletniego M. P., płatne do rąk ojca K. P. (1).





Pozwana (...) Sp. z o.o. wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2012 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie zasądził od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz K. P. (1) i U. P. (1) po 2.251,80 zł wraz z odsetkami od dnia 4 marca 2011 roku do dnia zapłaty, zaś na rzecz M. P. kwotę 1.659,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 marca 2011 roku do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; koszty postępowania wzajemnie zniósł między stronami.

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 8 września 2010 r. powód K. P. (1) zawarł z pozwanym (...) Sp. z o.o. siedzibą w W. umowę udziału w imprezie – rezerwacja nr (...). Jej przedmiotem była 14-dniowa wycieczka na Dominikaną dla trzech osób – powoda, jego żony i małoletniego syna, w okresie od dnia (...) Cena udziału w przedmiotowej imprezie turystycznej wynosiła łącznie kwotę 20.285 złotych. Zgodnie z zawartą umową przedmiotem imprezy turystycznej był pobyt powoda wraz z rodziną na Dominikanie w hotelu (...) o standardzie (...) (w opcji All inclusive) wraz z przelotem samolotem z W.. Integralną częścią umowy stron były informacje zawarte w katalogu pozwanego biura podróży, w tym „warunki podróżowania i płatności”. Powyższe pisemne informacje powód otrzymał zawierając umowę, co potwierdził swoim podpisem na zgłoszeniu uczestnictwa.

Zgodnie z pisemnymi informacjami zawartymi w katalogu, po przylocie na Dominikanę na turystów miał oczekiwać na lotnisku jeden z rezydentów T. S., zaznaczone jednak, że rezydent ten wskaże gościom autokar, który dowiezie ich do hotelu, ale nie będzie brał udziału w samym transferze. W opisie hotelu pozwany wskazał, że obiekt był odremontowany latem 2004 r. (a więc na 6 lat przed przyjazdem powodów). W „Warunkach podróżowania i płatności” pozwany zaznaczył, że jest jedynie pośrednikiem w zawieraniu z lokalnymi przedsiębiorcami umów w przedmiocie imprez fakultatywnych i za imprezy te nie ponosi odpowiedzialności. Jeśli chodzi o opiekę rezydenta to w katalogu zaznaczono, że spotkania z nim odbędą się kilkakrotnie w trakcie całego pobytu, w wyznaczonych porach, ponadto turyści otrzymają do dyspozycji numer telefonu SOS, czynnego 24 godziny na dobę.

Po przylocie na Dominikanę na lotnisku nie oczekiwał na powodów mówiący po polsku przedstawiciel biura N.. Osoba taka pojawiła się w hotelu dopiero następnego dnia. W rezultacie przy szukaniu właściwego autokaru i meldowaniu się w hotelu powodom pomogli inni uczestnicy wycieczki, znający język angielski.

Przy wykupywaniu wycieczki fakultatywnej rezydent pomylił się i przekazał powodom bilety na inny dzień, niż powodowie sobie życzyli. Wprawdzie rzeczywista data imprezy była wskazana na bilecie, ale powodowie jej nie zauważyli i w rezultacie nie zgłosili się w wyznaczonym czasie na miejscu zbiórki, a w efekcie tego w ogóle nie wzięli udziału w wykupionej wycieczce. Miejscowe biuro podróży zwróciło powodom tylko część poniesionych z tego tytułu kosztów, nie zwróciło natomiast kwoty 330 USD.

W pokoju zajmowanym przez powodów były niesprawne przesuwane drzwi do łazienki, zaś z klimatyzatora cały czas lała się woda. Ponadto w pobliżu pokoju, zajmowanego przez powodów, prowadzony był remont restauracji, co wiązało się z hałasem i sypaniem się trocin do basenu kąpielowego.

Z powodu niewłaściwej informacji, podanej przez rezydenta, powodowie nie zdążyli na samolot. Kolejnego dnia doszło z kolei do awarii samolotu, który nie wystartował. W efekcie powrót powodów do Polski opóźnił się o dwie doby. Dwa dodatkowe noclegi powodowie spędzili na koszt pozwanego w innym hotelu na Dominikanie, w którym pokoje od dawna nie były remontowane.

Ostatniego zaplanowanego dnia imprezy (...)powodowie złożyli do protokołu sporządzonego przez rezydenta reklamację. W reklamacji tej wskazali na wszystkie wyżej opisane niedogodności i uchybienia biura podróży.

Po powrocie do Polski – w dniu 1 grudnia 2010 r.- powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika złożyli kolejną (bardzo obszerną i szczegółową) reklamację, tym razem na piśmie, którą przesłali (...) za pośrednictwem poczty. W reklamacji tej domagali się: zwrotu ceny wycieczki i zapłaty sumy 20.285 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia, a także zwrotu równowartości kwoty 330 dolarów amerykańskich, wpłaconych za imprezę fakultatywną.

W odpowiedzi na reklamację pozwany – dążąc do polubownego zakończenia sporu - zaproponował powodom wypłatę kwoty 1.014 zł. Jednocześnie pozwany uznał za niezasadne zarzuty pozwanych - z wyjątkiem zarzutu spóźnionego powrotu do Polski - przyznając, że do opóźnienia doszło na skutek pomyłki rezydenta.

Pozwany wypłacił powodom zaproponowaną przez siebie kwotę 1.014 zł.

W swych rozważaniach Sąd Rejonowy wskazał, iż bezspornym w sprawie był fakt, że w dniu 8 września 2010 roku strony zawarły umowę o świadczenie usług turystycznych, tym samym jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia wskazał art. 11 a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych określający odpowiedzialność organizatora turystyki za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych w zw. z art. 471 k.c. regulującym odpowiedzialność kontraktową i art. 361 k.c. dotyczący granic odpowiedzialności.

W ocenie Sądu I instancji szkodą, poniesioną przez powodów, było przedłużenie ich pobytu na Dominikanie o dwie doby, przy czym dodatkowe noclegi powodowie musieli spędzić w hotelu o standardzie niższym, niż wykupiony (...) w pokojach wymagających remontu. Z kolei w hotelu wykupionym przez powodów zostali oni zakwaterowani w pokoju z uszkodzonym (cieknącym) klimatyzatorem i zepsutymi drzwiami do łazienki, natomiast w pobliży basenu hotelowego prowadzony był hałaśliwy remont restauracji, w trakcie którego do wody sypały się trociny. Tymczasem – w ocenie Sądu I instancji – powodowie wykupując hotel o standardzie (...) z opcją All inclusive mieli prawo oczekiwać, że będą mieli zapewnione wakacje na najwyższym poziomie. Zastrzeżenia można było mieć, zdaniem Sądu I instancji, również do przepływu informacji oraz komunikacji z zatrudnionymi przez biuro rezydentem. W rezultacie zaniedbań rezydenta powodowie byli narażeni na trudności związane z powrotem do kraju, które wynikły - jak przyznała strona pozwana - z winy rezydenta. Znaczne opóźnienie i trudności z transportem, które wiązały się z przemieszczaniem między wynajmowanymi na kolejne doby przez spółkę (...) hotelami, spowodowały niedogodności, które uzasadniają roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie.

Jednocześnie Sąd I instancji uznał za bezzasadne zarzuty powodów odnośnie braku polskojęzycznego rezydenta na lotnisku i w czasie transferu do hotelu oraz niewzięcia przez powodów udziału w imprezie fakultatywnej albowiem z treści umowy stron nie wynika, aby pozwany zobowiązał się zapewnić im opiekę polskojęzycznego rezydenta już na lotnisku i w autokarze transferowym, z kolei jeśli chodzi o wycieczkę fakultatywną, to powodowie nie wzięli w niej udziału głównie z powodu własnego niedbalstwa, na skutek którego nie przeczytali informacji zawartych na otrzymanym od rezydenta bilecie.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał za zasadne żądanie powodów w zakresie odszkodowania do kwot stanowiących 20 % ceny imprezy, przypadającej na poszczególnych uczestników, przy uwzględnieniu, iż pozwany wykonał umowę nie w pełnym zakresie. Jednocześnie wskazane wartości Sąd I instancji pomniejszył o kwoty po 338 zł - czyli o równowartość 1/3 odszkodowania wypłaconego już przez stronę pozwaną .

Odnośnie zadośćuczynienia za zmarnowany urlop Sąd Rejonowy podniósł, iż powodowie nie wspominają zbyt dobrze tego wyjazdu. Zwłaszcza opóźniony o dwie doby powrót połączony z trwającą cały czas niepewnością co do terminu wylotu i koniecznością kilkakrotnego pakownia się i zmiany pokoju, a nawet hotelu - musiał być doświadczeniem traumatycznym. W takiej sytuacji pozwany - jako podmiot będący profesjonalistą w tej dziedzinie i z założenia dbający o udany wypoczynek swoich klientów - musiał się liczyć z dodatkowymi kosztami związanymi z „zepsutym” wypoczynkiem. Sprowadzają się one do zapłaty zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości. Sąd I instancji wskazał przy tym, iż przyznanie zadośćuczynienia w niniejszej sytuacji było dopuszczalne na podstawie art. 5 ust. 1-2 Dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 90/314/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. o podróżach i wycieczkach turystycznych i wakacjach sprzedawanych w formie pakietu usług.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji uznał, że przyznane powodom zadośćuczynienie w kwocie po 1.000 zł na osobę nie było nadmierne i odpowiadało stresowi, nerwom i rozczarowaniu powodów.

Dalej idące roszczenia finansowe powodów Sąd I instancji oddalił jako wygórowane.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z dyspozycją art. 100 k.p.c. wobec częściowego tylko uwzględnienia żądań stron.

Powyższy wyrok w części oddalającej powództwo zaskarżyli powodowie zarzucając mu obrazę przepisu art. 233 k.p.c. poprzez sprzeczność zaskarżonego orzeczenia z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w szczególności dowolną i arbitralną ocenę dowodów.

Skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu i zasądzenie na rzecz powodów kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w analizowanej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego. Z poczynionych ustaleń wyciągnięte zostały prawidłowe wnioski prawne i poprawnie sąd pierwszej instancji zinterpretował treść oraz znaczenie zastosowanych przepisów. Także uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiadało wymogom określonym w art. 328 k.p.c., co pozwoliło Sądowi Okręgowemu na merytoryczną kontrolę orzeczenia. Stąd, w niniejszej sprawie sąd drugiej instancji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął ustalenia faktyczne i wnioski prawne Sądu Rejonowego jako swoje własne. W tej sytuacji rozważeniu podlegały jedynie zarzuty zawarte w apelacji strony powodowej.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orzeczeniu z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 niepubl.).

Odnosząc powyższe rozważania trzeba zauważyć, iż zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. nie znajduje podstaw w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw do podwyższenia zasądzonej na rzecz powodów kwoty zarówno z tytułu odszkodowania, jak i zadośćuczynienia, uznając tym samym że zasądzone z tego tytułu kwoty za rekompensujące szkody poniesione przez powodów w całości. Materiał dowody zgromadzony w sprawie nie uzasadnia ani przyznania odszkodowania w wysokości 1/3 ceny imprezy turystycznej jak również dodatkowo po 1.500 tytułem zadośćuczynienia. Należy przy tym zauważyć, że łącznie z tego tytułu powodowie uzyskali 7176,80 zł (6162,80 zł wraz z odsetkami od dnia 4 marca 2011 r. zasądzona zaskarżonym wyrokiem oraz 1014 zł wypłacone przez pozwanego wyniku uwzględnienia reklamacji), co stanowi 35,38 % zapłaconej przez nich ceny. Przyznanie z tego tytułu dalszych kwot prowadziłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów.

Całkowicie niezasadne jest powoływanie się powodów na orzeczenie zapadłe w sprawie V Ca 1778/12 i uzasadnienie tym zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez przyznanie zadośćuczynienia dla każdego z powodów po 1.500 zł. W tym zakresie nie może mówić o żadnej prejudykalności.

Zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia jako "odpowiedniej", sąd korzysta z daleko idącej swobody. Natomiast korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Co w tej sytuacji nie miało oczywiście miejsca.

Ponadto skarżący zdają się nie zauważać, że w tamtej sprawie Sąd zasądził na rzecz powodów jedynie zadośćuczynienie, oddalając w całości roszczenie o odszkodowanie. Łącznie więc powodowie w sprawie V Ca 1778/12 otrzymali zdecydowanie mniej niż powodowie w rozpoznawanej sprawie.

Całkowicie niezasadne są rozważania w uzasadnieniu apelacji odnośnie kosztów postępowania. Naczelną zasadą w zakresie zwrotu kosztów procesu jest zasada odpowiedzialności za wynik sprawy - art. 98 k.p.c. Powód wytaczając powództwo musi liczyć się z poniesieniem kosztów, których całkowity zwrot będzie możliwy jedynie w sytuacji całkowitego uwzględnienia jego roszczeń. Od jego zależy wysokość dochodzonego roszczenia, od którego uzależniona jest również wysokość kosztów. Skoro roszczenie powód nie zostało uwzględnione w całości, Sąd mógł orzec o kosztach postępowania na podstawie art. 100 k.p.c. Powodowie w tej sprawie zwiększyli również koszty sądowe wywodząc niezasadną apelację, od której również musieli wnieść opłatę.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku.




Odszkodowanie za zmarnowany urlop zostało w poniższej sprawie przyznane, z uwagi na m.in. niewłaściwy standard pokoi, basenu, prace remontowe, przekwaterowanie, hałasy.

W sprawach dotyczących odszkodowania za zmarnowany urlop zapraszamy na stronę



UZASADNIENIE WYROKU

W dniu 9 marca 2011 r. powodowie K. P. (1), U. P. (1) i M. P. (w imieniu którego działali rodzice K. P. i U. P.) wnieśli pozew o zapłatę przeciwko (...) Sp. z o.o., w którym domagali się odszkodowania za niedotrzymanie warunków umowy (nienależyte wykonanie) i zadośćuczynienia za zmarnowany rodzinny wypoczynek oraz zwrotu równowartości 330 dolarów amerykańskich z tytułu niezwróconych kosztów wycieczki fakultatywnej. Powodowie uznali, że słusznym jest obniżenie ceny ich wycieczki o 33% tytułem odszkodowania, a ponadto zasądzenie po 1.500 zł zadośćuczynienia na każdą osobę. Razem stanowi to kwotę 12.008,94 zł. Powodowie podnieśli, że pozwana uznała roszczenie do kwoty 1.014,00 zł (którą im wypłaciła), więc domagają się zasądzenia różnicy to jest sumy 10.994,94 zł, z czego: kwoty 4.273,91 zł na rzecz K. P. (1), kwoty 4.273,91 zł na rzecz U. P. (1) i kwoty 3.461,12 na rzecz małoletniego M. P., płatne do rąk ojca K. P. (1).

Pozwana (...) Sp. z o.o. wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2012 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie zasądził od (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz K. P. (1) i U. P. (1) po 2.251,80 zł wraz z odsetkami od dnia 4 marca 2011 roku do dnia zapłaty, zaś na rzecz M. P. kwotę 1.659,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 marca 2011 roku do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; koszty postępowania wzajemnie zniósł między stronami.

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 8 września 2010 r. powód K. P. (1) zawarł z pozwanym (...) Sp. z o.o. siedzibą w W. umowę udziału w imprezie – rezerwacja nr (...). Jej przedmiotem była 14-dniowa wycieczka na Dominikaną dla trzech osób – powoda, jego żony i małoletniego syna, w okresie od dnia (...) Cena udziału w przedmiotowej imprezie turystycznej wynosiła łącznie kwotę 20.285 złotych. Zgodnie z zawartą umową przedmiotem imprezy turystycznej był pobyt powoda wraz z rodziną na Dominikanie w hotelu (...) o standardzie (...) (w opcji All inclusive) wraz z przelotem samolotem z W.. Integralną częścią umowy stron były informacje zawarte w katalogu pozwanego biura podróży, w tym „warunki podróżowania i płatności”. Powyższe pisemne informacje powód otrzymał zawierając umowę, co potwierdził swoim podpisem na zgłoszeniu uczestnictwa.

Zgodnie z pisemnymi informacjami zawartymi w katalogu, po przylocie na Dominikanę na turystów miał oczekiwać na lotnisku jeden z rezydentów T. S., zaznaczone jednak, że rezydent ten wskaże gościom autokar, który dowiezie ich do hotelu, ale nie będzie brał udziału w samym transferze. W opisie hotelu pozwany wskazał, że obiekt był odremontowany latem 2004 r. (a więc na 6 lat przed przyjazdem powodów). W „Warunkach podróżowania i płatności” pozwany zaznaczył, że jest jedynie pośrednikiem w zawieraniu z lokalnymi przedsiębiorcami umów w przedmiocie imprez fakultatywnych i za imprezy te nie ponosi odpowiedzialności. Jeśli chodzi o opiekę rezydenta to w katalogu zaznaczono, że spotkania z nim odbędą się kilkakrotnie w trakcie całego pobytu, w wyznaczonych porach, ponadto turyści otrzymają do dyspozycji numer telefonu SOS, czynnego 24 godziny na dobę.

Po przylocie na Dominikanę na lotnisku nie oczekiwał na powodów mówiący po polsku przedstawiciel biura N.. Osoba taka pojawiła się w hotelu dopiero następnego dnia. W rezultacie przy szukaniu właściwego autokaru i meldowaniu się w hotelu powodom pomogli inni uczestnicy wycieczki, znający język angielski.

Przy wykupywaniu wycieczki fakultatywnej rezydent pomylił się i przekazał powodom bilety na inny dzień, niż powodowie sobie życzyli. Wprawdzie rzeczywista data imprezy była wskazana na bilecie, ale powodowie jej nie zauważyli i w rezultacie nie zgłosili się w wyznaczonym czasie na miejscu zbiórki, a w efekcie tego w ogóle nie wzięli udziału w wykupionej wycieczce. Miejscowe biuro podróży zwróciło powodom tylko część poniesionych z tego tytułu kosztów, nie zwróciło natomiast kwoty 330 USD.

W pokoju zajmowanym przez powodów były niesprawne przesuwane drzwi do łazienki, zaś z klimatyzatora cały czas lała się woda. Ponadto w pobliżu pokoju, zajmowanego przez powodów, prowadzony był remont restauracji, co wiązało się z hałasem i sypaniem się trocin do basenu kąpielowego.

Z powodu niewłaściwej informacji, podanej przez rezydenta, powodowie nie zdążyli na samolot. Kolejnego dnia doszło z kolei do awarii samolotu, który nie wystartował. W efekcie powrót powodów do Polski opóźnił się o dwie doby. Dwa dodatkowe noclegi powodowie spędzili na koszt pozwanego w innym hotelu na Dominikanie, w którym pokoje od dawna nie były remontowane.

Ostatniego zaplanowanego dnia imprezy (...)powodowie złożyli do protokołu sporządzonego przez rezydenta reklamację. W reklamacji tej wskazali na wszystkie wyżej opisane niedogodności i uchybienia biura podróży.

Po powrocie do Polski – w dniu 1 grudnia 2010 r.- powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika złożyli kolejną (bardzo obszerną i szczegółową) reklamację, tym razem na piśmie, którą przesłali (...) za pośrednictwem poczty. W reklamacji tej domagali się: zwrotu ceny wycieczki i zapłaty sumy 20.285 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia, a także zwrotu równowartości kwoty 330 dolarów amerykańskich, wpłaconych za imprezę fakultatywną.

W odpowiedzi na reklamację pozwany – dążąc do polubownego zakończenia sporu - zaproponował powodom wypłatę kwoty 1.014 zł. Jednocześnie pozwany uznał za niezasadne zarzuty pozwanych - z wyjątkiem zarzutu spóźnionego powrotu do Polski - przyznając, że do opóźnienia doszło na skutek pomyłki rezydenta.

Pozwany wypłacił powodom zaproponowaną przez siebie kwotę 1.014 zł.

W swych rozważaniach Sąd Rejonowy wskazał, iż bezspornym w sprawie był fakt, że w dniu 8 września 2010 roku strony zawarły umowę o świadczenie usług turystycznych, tym samym jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia wskazał art. 11 a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych określający odpowiedzialność organizatora turystyki za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych w zw. z art. 471 k.c. regulującym odpowiedzialność kontraktową i art. 361 k.c. dotyczący granic odpowiedzialności.

W ocenie Sądu I instancji szkodą, poniesioną przez powodów, było przedłużenie ich pobytu na Dominikanie o dwie doby, przy czym dodatkowe noclegi powodowie musieli spędzić w hotelu o standardzie niższym, niż wykupiony (...) w pokojach wymagających remontu. Z kolei w hotelu wykupionym przez powodów zostali oni zakwaterowani w pokoju z uszkodzonym (cieknącym) klimatyzatorem i zepsutymi drzwiami do łazienki, natomiast w pobliży basenu hotelowego prowadzony był hałaśliwy remont restauracji, w trakcie którego do wody sypały się trociny. Tymczasem – w ocenie Sądu I instancji – powodowie wykupując hotel o standardzie (...) z opcją All inclusive mieli prawo oczekiwać, że będą mieli zapewnione wakacje na najwyższym poziomie. Zastrzeżenia można było mieć, zdaniem Sądu I instancji, również do przepływu informacji oraz komunikacji z zatrudnionymi przez biuro rezydentem. W rezultacie zaniedbań rezydenta powodowie byli narażeni na trudności związane z powrotem do kraju, które wynikły - jak przyznała strona pozwana - z winy rezydenta. Znaczne opóźnienie i trudności z transportem, które wiązały się z przemieszczaniem między wynajmowanymi na kolejne doby przez spółkę (...) hotelami, spowodowały niedogodności, które uzasadniają roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie.

Jednocześnie Sąd I instancji uznał za bezzasadne zarzuty powodów odnośnie braku polskojęzycznego rezydenta na lotnisku i w czasie transferu do hotelu oraz niewzięcia przez powodów udziału w imprezie fakultatywnej albowiem z treści umowy stron nie wynika, aby pozwany zobowiązał się zapewnić im opiekę polskojęzycznego rezydenta już na lotnisku i w autokarze transferowym, z kolei jeśli chodzi o wycieczkę fakultatywną, to powodowie nie wzięli w niej udziału głównie z powodu własnego niedbalstwa, na skutek którego nie przeczytali informacji zawartych na otrzymanym od rezydenta bilecie.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał za zasadne żądanie powodów w zakresie odszkodowania do kwot stanowiących 20 % ceny imprezy, przypadającej na poszczególnych uczestników, przy uwzględnieniu, iż pozwany wykonał umowę nie w pełnym zakresie. Jednocześnie wskazane wartości Sąd I instancji pomniejszył o kwoty po 338 zł - czyli o równowartość 1/3 odszkodowania wypłaconego już przez stronę pozwaną .

Odnośnie zadośćuczynienia za zmarnowany urlop Sąd Rejonowy podniósł, iż powodowie nie wspominają zbyt dobrze tego wyjazdu. Zwłaszcza opóźniony o dwie doby powrót połączony z trwającą cały czas niepewnością co do terminu wylotu i koniecznością kilkakrotnego pakownia się i zmiany pokoju, a nawet hotelu - musiał być doświadczeniem traumatycznym. W takiej sytuacji pozwany - jako podmiot będący profesjonalistą w tej dziedzinie i z założenia dbający o udany wypoczynek swoich klientów - musiał się liczyć z dodatkowymi kosztami związanymi z „zepsutym” wypoczynkiem. Sprowadzają się one do zapłaty zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości. Sąd I instancji wskazał przy tym, iż przyznanie zadośćuczynienia w niniejszej sytuacji było dopuszczalne na podstawie art. 5 ust. 1-2 Dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 90/314/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. o podróżach i wycieczkach turystycznych i wakacjach sprzedawanych w formie pakietu usług.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji uznał, że przyznane powodom zadośćuczynienie w kwocie po 1.000 zł na osobę nie było nadmierne i odpowiadało stresowi, nerwom i rozczarowaniu powodów.

Dalej idące roszczenia finansowe powodów Sąd I instancji oddalił jako wygórowane.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z dyspozycją art. 100 k.p.c. wobec częściowego tylko uwzględnienia żądań stron.

Powyższy wyrok w części oddalającej powództwo zaskarżyli powodowie zarzucając mu obrazę przepisu art. 233 k.p.c. poprzez sprzeczność zaskarżonego orzeczenia z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w szczególności dowolną i arbitralną ocenę dowodów.

Skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu i zasądzenie na rzecz powodów kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w analizowanej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego. Z poczynionych ustaleń wyciągnięte zostały prawidłowe wnioski prawne i poprawnie sąd pierwszej instancji zinterpretował treść oraz znaczenie zastosowanych przepisów. Także uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiadało wymogom określonym w art. 328 k.p.c., co pozwoliło Sądowi Okręgowemu na merytoryczną kontrolę orzeczenia. Stąd, w niniejszej sprawie sąd drugiej instancji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął ustalenia faktyczne i wnioski prawne Sądu Rejonowego jako swoje własne. W tej sytuacji rozważeniu podlegały jedynie zarzuty zawarte w apelacji strony powodowej.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orzeczeniu z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 niepubl.).

Odnosząc powyższe rozważania trzeba zauważyć, iż zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. nie znajduje podstaw w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw do podwyższenia zasądzonej na rzecz powodów kwoty zarówno z tytułu odszkodowania, jak i zadośćuczynienia, uznając tym samym że zasądzone z tego tytułu kwoty za rekompensujące szkody poniesione przez powodów w całości. Materiał dowody zgromadzony w sprawie nie uzasadnia ani przyznania odszkodowania w wysokości 1/3 ceny imprezy turystycznej jak również dodatkowo po 1.500 tytułem zadośćuczynienia. Należy przy tym zauważyć, że łącznie z tego tytułu powodowie uzyskali 7176,80 zł (6162,80 zł wraz z odsetkami od dnia 4 marca 2011 r. zasądzona zaskarżonym wyrokiem oraz 1014 zł wypłacone przez pozwanego wyniku uwzględnienia reklamacji), co stanowi 35,38 % zapłaconej przez nich ceny. Przyznanie z tego tytułu dalszych kwot prowadziłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia powodów.

Całkowicie niezasadne jest powoływanie się powodów na orzeczenie zapadłe w sprawie V Ca 1778/12 i uzasadnienie tym zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez przyznanie zadośćuczynienia dla każdego z powodów po 1.500 zł. W tym zakresie nie może mówić o żadnej prejudykalności.

Zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia jako "odpowiedniej", sąd korzysta z daleko idącej swobody. Natomiast korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Co w tej sytuacji nie miało oczywiście miejsca.

Ponadto skarżący zdają się nie zauważać, że w tamtej sprawie Sąd zasądził na rzecz powodów jedynie zadośćuczynienie, oddalając w całości roszczenie o odszkodowanie. Łącznie więc powodowie w sprawie V Ca 1778/12 otrzymali zdecydowanie mniej niż powodowie w rozpoznawanej sprawie.

Całkowicie niezasadne są rozważania w uzasadnieniu apelacji odnośnie kosztów postępowania. Naczelną zasadą w zakresie zwrotu kosztów procesu jest zasada odpowiedzialności za wynik sprawy - art. 98 k.p.c. Powód wytaczając powództwo musi liczyć się z poniesieniem kosztów, których całkowity zwrot będzie możliwy jedynie w sytuacji całkowitego uwzględnienia jego roszczeń. Od jego zależy wysokość dochodzonego roszczenia, od którego uzależniona jest również wysokość kosztów. Skoro roszczenie powód nie zostało uwzględnione w całości, Sąd mógł orzec o kosztach postępowania na podstawie art. 100 k.p.c. Powodowie w tej sprawie zwiększyli również koszty sądowe wywodząc niezasadną apelację, od której również musieli wnieść opłatę.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku.





Przedmiotem rozpoznania przez sąd sprawy o odszkodowanie za zmarnowany urlop były m.in. kwestie braku animacji, braku alkoholu oraz ogólnie ujmując - zaniedbania w porządku na obiekcie.

W sprawach dotyczących odszkodowania za zmarnowany urlop zapraszamy na stronę


Wyrok:
Sąd:
I.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.na rzecz A. G.kwotę 500 (pięćset) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 września 2011 roku do dnia zapłaty,

II.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz R. G. kwotę 500 (pięćset) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 września 2011 roku do dnia zapłaty,

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

IV.  zasądza solidarnie od A. G.i R. G.na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.kwotę 1034,45 złotych (tysiąc trzydzieści cztery złote czterdzieści pięć groszy) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1427/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 kwietnia 2012 roku A. G.i R. G.wnieśli o zasądzenie solidarnie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.na ich rzecz kwoty 6.652 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 września 2011 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany – reprezentowany przez pełnomocnika radcę prawnego M. S. (pełnomocnictwo – k. 46) - wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

A. G.i R. G.zawarli z (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnościąw W.umowę o świadczenie usług turystycznych. Zgodnie z zawartą umową impreza turystyczna miała odbyć się w okresie od 16 czerwca 2011 roku do dnia 30 czerwca 2011 roku w T.Uczestnikami organizowanej imprezy turystycznej byli: A. G., R. G., E. G.i B. G.. Osoby te miały być zakwaterowane w hotelu czterogwiazdkowymC. (...)– w wersji O.fun club, wyżywienie miało być w opcji All. Hotel miał być klimatyzowany. Do dyspozycji gości miały być 2 restauracje: główna, 2 tematyczne, bary w hotelu, przy basenie i na plaży, dyskoteka, centrum SPA. Zapewnione miały być animacje w ciągu dnia i wieczorem w języku polskim – O.fun club. Opcja all inclusive miała obejmować importowane napoje alkoholowe, napoje bezalkoholowe i alkoholowe lokalne w dyskotece (bezsporne, potwierdzone umową – k. 10, katalogiem, ofertą – k. 50-51, ważnymi informacjami – k. 47-49).

A. G.i R. G.uiścili na rzecz organizatora wyjazdu wskazaną w umowie kwotę pieniężną, stanowiącą koszt organizowanej imprezy turystycznej, tj. kwotę 6652 złotych (bezsporne).

W czasie imprezy nie było animacji w języku polskim, windsurfing dostępny był dopiero w drugim tygodniu pobytu, bar przy basenie (...) czynny był w godzinach 10-18, nie podawano w nim kawy, herbaty, ani soków, w barze (...) serwowano tylko wodę i napoje egzotyczne, nie serwowano soków, w pierwszym tygodniu pobytu klimatyzacja była uszkodzona, nie można było regulować stopnia chłodzenia, porcje jedzenia oraz alkohole były limitowane, na stołówce były braki w zastawie i sztućcach, występował brak ciągłości w serwowaniu potraw, alkoholi (okoliczności podniesione w reklamacji, na którą pozwany nie udzielił odpowiedzi w terminie – okoliczność przyznana),

Nadto na stołówce panował brud (brudne stoły, obrusy), w pomieszczeniu tym chodziły koty, na stołach pozostawione były brudne naczynia, przez co trudno było znaleźć wolny stolik (zeznania powodów – k. 128-129).

W dniu 29 czerwca 2011 roku A. G.i R. G.złożyli pisemną reklamację (reklamacja – k. 12). Po powrocie do kraju pismem z dnia 23 sierpnia 2011 roku złożyli kolejną reklamację (pismo – k. 13).

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. nie uwzględniła reklamacji pismem z dnia 27 września 2011 roku (pismo z dnia 27 września 2011 roku – k. 16).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o zgromadzone w aktach sprawy, a wskazane wyżej dokumenty, jak również w oparciu o zeznania powodów (k. 128-129).

Sąd ustalił również częściowo stan faktyczny (w zakresie niezgodności wycieczki z umową) na podstawie domniemania prawnego wynikającego art. 20 ust. 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz. U. 2004 r., Nr 223, poz. 2268, zwanej dalej u.u.t.). Zgodnie z tym przepisem jeżeli organizator turystyki nie ustosunkuje się do reklamacji na piśmie, w terminie 30 dni od dnia zakończenia imprezy turystycznej, a w wypadku zgłoszenia tej reklamacji po zakończeniu imprezy turystycznej w terminie 30 dni od jej złożenia, uważa się, że uznał reklamację za uzasadnioną. W przedmiotowym przypadku pozwany otrzymał reklamację w dniu 29 czerwca 2011 roku (w czasie trwania imprezy), a odpowiedział na nią w dniu 27 września 2011 roku. Nie dochował zatem terminu wynikającego z powołanego wyżej przepisu. Stąd też w oparciu o ten przepis należy domniemywać, iż uznał okoliczności faktyczne w tej reklamacji podniesione. Pozwanemu w toku procesu nie udało się obalić powyższego domniemania.

Sąd dał wiarę wyżej wskazanym dokumentom, albowiem w ocenie Sądu pozbawione są jakichkolwiek wad formalnych, które podważałyby ich wiarygodność, nie były również kwestionowane przez żadną ze stron procesu.

Sąd dał wiarę zeznaniom powodów, albowiem są one logiczne, spójne, Znajdują również potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, reklamacji.

Zeznania świadka M. F., jako bardzo ogólne (świadek praktycznie nic nie pamiętała) nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Bezsporne w sprawie pozostawały: zawarcie umowy, wpłata ceny wycieczki.

Na mocy zawartej pomiędzy stronami umowy wycieczka miała trwać od 16 czerwca 2011 roku do dnia 30 czerwca 2011 roku w T.Jej uczestnicy mieli być zakwaterowani w hotelu czterogwiazdkowym C. (...), wyżywienie miało być w opcji All. Hotel miał być klimatyzowany. Do dyspozycji gości miały być 2 restauracje: główna, 2 tematyczne, bary w hotelu, przy basenie i na plaży, dyskoteka, centrum SPA. Zapewnione miały być animacje w ciągu dnia i wieczorem w języku polskim - hotel z logo O.fun club (ważne informacje. Opcja all inclusive miała obejmować importowane napoje alkoholowe, napoje bezalkoholowe i alkoholowe lokalne w dyskotece.

Na miejscu okazało się, że wbrew postanowieniom umownym, nie było animacji w języku polskim, windsurfing dostępny był dopiero w drugim tygodniu pobytu, w pierwszym tygodniu pobytu powodów klimatyzacja była uszkodzona, nie można było regulować stopnia chłodzenia, porcje jedzenia oraz alkohole były limitowane, na stołówce były braki w zastawie i sztućcach, występował brak ciągłości w serwowaniu potraw, alkoholi. Nadto na stołówce panował brud (brudne stoły, obrusy), po pomieszczeniu tym chodziły koty, na stołach pozostawione były brudne naczynia, przez co trudno było znaleźć wolny stolik.

Powodowie natomiast nie wykazali, że zgodnie z umową bar przy basenie (...) czynny miał być dłużej niż w godzinach 10-18, że miano w nim podawać kawę, herbatę, soki, że w barze (...) winny być podawane soki. Nie wynika to ze złożonych dokumentów.

W tym stanie rzeczy pozwany nie wykonał należycie umowy i ponosi z tego tytułu odpowiedzialność kontraktową.

W takim wypadku zgodnie z przepisem art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o usługach turystycznych – dalej u.u.t. (teks jednolity Dz.U. z 2004 r., Nr 223, poz. 2268 z późn. zm.) organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest spowodowane wyłącznie:

1.  działaniem lub zaniechaniem klienta;

2.  działaniem lub zaniechaniem osób trzecich, nieuczestniczących w wykonywaniu usług przewidzianych w umowie, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć, albo

3.  siłą wyższą.

Powyższą regulację prawną uzasadnia fakt, iż uczestnik imprezy turystycznej nie ma najmniejszego wpływu na dobór osób trzecich i zawiera umowę w zaufaniu do swojego bezpośredniego kontrahenta w przekonaniu, że należycie ją wykona. Logiczne jest zatem, iż z punktu widzenia uczestnika imprezy turystycznej, bez znaczenia pozostaje to, czy umowę wykona sam organizator, czy przy pomocy innych osób. Posłużenie się osobami trzecimi nie może zatem wpływać na pogorszenie sytuacji uczestnika, a więc ryzyko ponosi zawsze organizator.

W oparciu o powołany wyżej przepis przysługują dwa roszczenia – odszkodowanie i zadośćuczynienie za utratę z przyjemności podróży. Okoliczności przytoczone przez powodów w toku procesu uzasadniają rozważenie zasadności ich powództwa w zakresie obydwu tych roszczeń.

Odnośnie odszkodowania za szkodę uznać należy, iż powodowie w żadnym wypadku nie wykazali wysokości poniesionej szkody. W tym przypadku szkoda wyraża się różnicą między wysokością zapłaconej ceny za wycieczkę, będącej ekwiwalentem niewadliwego przedmiotu umowy, a wartością imprezy turystycznej wadliwej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2005 roku, II CK 291/05, niepublikowany). Szkoda obejmuje również inne dodatkowe koszty, jakie turyści ponieśliby w związku z nienależytym wykonaniem umowy. Chcąc wykazać fakt poniesionej szkody powód powinien udowodnić, jaka była wartość imprezy turystycznej obciążonej wadami, w zakresie jakim była niezgodna z umową, czego nie uczynili.

Niezależnie od powyższego uznać należy, iż powodowi należy się zadośćuczynienie za utraconą przyjemność z podróży.

Zgodnie ze stanowiskiem przyjętym w wyroku Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z dnia 12.03.2002 roku (TS J C-168/00 LEX nr 112079) - artykuł 5 dyrektywy nr 90/314 w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji wycieczek, należy interpretować jako przyznający co do zasady konsumentom prawo do zadośćuczynienia za szkodę niematerialną wynikającą z niewykonania lub nienależytego wykonania usług stanowiących zorganizowane wakacje. Pogląd taki prezentowany jest również przez doktrynę prawa polskiego (M. Ciemiński, Naprawienie uszczerbku polegającego na utraconej przyjemności z podróży, tezy z piśmiennictwa – Lex Omega, J. Luzak, Odpowiedzialność za zmarnowany urlop w prawie polskim, tezy z piśmiennictwa – Lex Omega), jak też orzecznictwo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2011 r., I CSK 372/10, LEX nr 927833, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r. III CZP 79/10, OSNC 2011/4/41).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie z uwagi na wyżej przytoczone okoliczności faktyczne w zakresie niezgodności odbytej imprezy turystyczne z oferowaną i związanym z tym niezadowoleniem (brudne stoły, braki w zastawie, długie oczekiwanie na posiłki, limitowanie posiłków i alkoholi), zmęczeniem powodów spowodowanym brakiem prawidłowo działającej klimatyzacji, stanowiącym niewątpliwie negatywne przeżycie psychiczne, można mówić o powstaniu po stronie powodowej szkody niematerialnej. Wskazać przy tym trzeba, że powodowie byli wcześniej w tym hotelu i byli z niego zadowoleni, dlatego go ponownie wybrali. Zatem zasadne jest roszczenie powodów o zadośćuczynienie za doznaną przez nich krzywdę. Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy wyrządzonej jako cierpienia fizyczne oraz cierpienia psychiczne. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Bezsprzecznie powodowie chcieli spędzić urlop zgodnie z umową podróży. Zostali tej możliwości pozbawieni wskutek konieczności przebywania w pokoju, w którym przez pierwszy tydzień pobytu nie działała prawidłowo klimatyzacja, co ma istotne znaczenie w trakcie pobytu w kraju, w którym panują wysokie temperatury. Powodowie nie czerpali również przyjemności związanej zw spożywaniem posiłków i spożywaniem alkoholu. Posiłki i alkohol były limitowane, na stołówce panował brud, chodziły po niej koty, stoliki nie były sprzątane, trzeba było na nie długo oczekiwać. I wreszcie dzieci powodów nie mogły korzystać z animacji w języku polskim, przez co przez cały czas musiały być pod opieką rodziców.

Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, iż zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienia psychiczne, a zatem na gruncie niniejszej sprawy negatywne uczucia przeżywane przez powoda w związku z utratą przyjemności z podróży. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie doznane cierpienia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, niepublikowany).

W ocenie Sądu kwotą, która w odpowiedzi sposób zrekompensuje powodom utraconą przyjemność z podróży jest to kwota 500 złotych dla każdego z nich.

Podnieść należy, iż Sąd nie oceniał wysokości zadośćuczynienia dla E. G. i B. G., gdyż nie byli oni powodami w niniejszej sprawie.

W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w punkcie I, II i III wyroku. Rozstrzygnięcie o odsetkach oparto na treści art. 481 § 1 i 2 kc. Zgodnie z przepisem art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W niniejszym przypadku uznać należy, iż pozwany został wezwany do zapłaty na skutek pisma z dnia 23 sierpnia 2011 roku, doręczonego mu w dniu 29 sierpnia 2011 roku. Wyznaczony termin 14 dni upłynął w dniu 12 września 2011 roku, a zatem odsetki należne są od dnia następnego.

W punkcie IV wyroku Sąd w oparciu o art. 100 kpc orzekł o kosztach procesu należnych pozwanemu. Pozwany wygrał sprawę w 85%, należny jest mu zwrot kosztów w kwocie 1034,45 złotych (85% z 1.217 złotych – wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 1.200 złotych i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych).





Zachęcamy do zapoznania się z orzeczeniem dotyczącym odszkodowania za zepsuty urlop, gdzie przedmiotem reklamacji było m.in. niewłaściwy hotel, niewłaściwe warunki zywieniowe

W sprawach dotyczących odszkodowania za zmarnowany urlop zapraszamy na stronę


Wyrok:

I.  zasądza od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz powoda J. J. (1) kwotę 3.000,00 /trzech tysięcy/ złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 236,76 zł /dwustu trzydziestu sześciu złotych siedemdziesięciu sześciu groszy/ tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt: I C 1274/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 01 marca 2012 roku powód J. J. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwoty 4.676,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 maja 2011 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W sprzeciwie od wydanego nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

J. J. (1) zawarł w dniu 28 sierpnia 2010 roku z (...) sp. z o.o. w W. umowę/zgłoszenie udziału w imprezie turystycznej. Zgodnie z zawartą umową impreza turystyczna miała odbyć się w okresie od dnia 10 września 2010 roku do dnia 24 września 2010 roku w Tunezji. Uczestnicy wycieczki zorganizowanej w formule all inclusive mieli przebywać w jednym z hoteli należących do sieci obiektów hotelowych o nazwie (...) o standardzie czterogwiazdkowym (umowa/zgłoszenie – k. 18).

J. J. (1) uiścił na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 4.676,00 złotych tytułem kosztów imprezy turystycznej (bezsporne).

Po przybyciu na miejsce okazało się, że zakwaterowanie w żadnym z hoteli sieci (...) nie jest możliwe z powodu dokonania we wskazanych obiektach rezerwacji w ilości przewyższającej liczbę gości, W związku z tym uczestnicy imprezy zorganizowanej przez (...) sp. z o. o. w W., w tym J. i D. J., zostali zakwaterowani w hotelu spoza sieci (...) o nazwie (...). Wskazany obiekt hotelowy posiadał standard znacznie odbiegający od standardu i jakości hoteli wymienionych w umowie o świadczenie usług turystycznych zawartej między stronami. W restauracji, w której serwowane były posiłki, często brakowało naczyń, automaty służące do przygotowywania napojów gorących nieustannie psuły się, a jeśli nawet funkcjonowały poprawnie, i tak nie było możliwe korzystanie z nich, ponieważ nie były one uzupełniane kawą oraz mlekiem. Jedzenie serwowane w restauracji było monotonne, podawane potrawy były niejednokrotnie zimne, zaś część potraw była przygotowywana z pozostałości żywności nieskonsumowanej w trakcie poprzednich posiłków. Obiekty sportowe znajdujące się na terenie hotelu były zaniedbane i nie spełniały swoich funkcji, zaś sprzęt sportowy, jak np. piłki do gry w siatkówkę, dostępny był w ilości uniemożliwiającej korzystanie z niego przez większą liczbę gości hotelowych. Plaża hotelowa, udostępniona dla gości, była zanieczyszczona, wejście do wody utrudniały ogromne ilości glonów, które nie były usuwane z powierzchni plaży, wskutek czego w obrębie miejsca przeznaczonego do wypoczynku unosił się nieprzyjemny zapach (zeznania świadka A. M. (1)

– k. 181-182, zeznania świadka A. M. (2) – k. 182-183, zeznania świadka D. J. – k. 215 verte, zeznania powoda J. J. (1)

– k. 275-277).

J. J. (1) poinformował rezydenta biura (...) sp. z o.o. w W. o swoich zastrzeżeniach odnośnie do jakości i standardu hotelu, w którym turyści zostali zakwaterowani, wobec braku miejsc w hotelach przewidzianych umową. Do końca wyjazdu rezydent nie ustosunkował się jednak do zgłoszenia J. J. (1) oraz wielu innych klientów biorących udział w przedmiotowej imprezie turystycznej (pismo – k. 28).

Po powrocie do kraju J. J. (1) przesłał (...) spółce ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. pisemną reklamację, w której wniósł o zwrot kwoty stanowiącej równowartość kosztów wyjazdu, tj. kwoty 4.676,00 złotych (reklamacja – k. 97-102).

W odpowiedzi (...) sp. z o.o. w W., w piśmie z dnia 08 listopada 2010 roku, uznała roszczenie J. J. (1) za bezzasadne i odmówiła zwrotu żądanej kwoty, wskazując że wobec faktu przyjęcia przez klientów świadczenia zastępczego, brak jakichkolwiek podstaw do zwrotu wskazanej kwoty (pismo – k. 103-104).

Pismami z dnia 24 maja 2011 roku oraz z dnia 19 lipca 2011 roku J. J. (1) wezwał (...) sp. z o. o. w W. do zapłaty kwoty 4.676,00 złotych (pisma – k. 29-32).

Powyższy stan faktyczny w sprawie został ustalony na podstawie załączonych do akt niniejszej sprawy, a wskazanych wyżej dokumentów, a także na podstawie zeznań powoda J. J. (1)

Autentyczność wskazanych dokumentów, w świetle rozważenia zebranego materiału dowodowego, nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Sąd dał wiarę zeznaniom powoda J. J. (1) oraz wyżej wskazanych świadków. Zeznania te były logiczne, spójne i wzajemnie się uzupełniały.

Sąd uznał nadto za niewiarygodne zeznania świadka G. J.

(k. 141-142), albowiem pozostawały one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym.

Sąd zważył, co następuje.

Żądanie powoda zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Bezspornym w niniejszej sprawie pozostawało, że powód J. J. (1) zawarł z pozwaną (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę o świadczenie usług turystycznych, na podstawie której, po jej uprzednim opłaceniu, wraz z osobą towarzyszącą uczestniczył w imprezie turystycznej organizowanej w Tunezji. Sporną pomiędzy stronami przedmiotowego postępowania była okoliczność, czy pozwana wywiązała się ze swojego zobowiązania w zakresie świadczenia usług turystycznych w sposób należyty, a w przypadku odpowiedzi negatywnej – jaka winna być wysokość odszkodowania żądanego przez powoda.

Sąd zważył, że zgodnie z przedmiotową umową powód wraz z osobą towarzyszącą winien był zostać zakwaterowany w hotelu o standardzie czterogwiazdkowym należącym do sieci hoteli o nazwie (...). Z powodu jednak nadmiaru rezerwacji w sieci hoteli wskazanych w umowie, J. J. (1) i D. J. zostali zakwaterowani w hotelu (...), który nie należał do sieci obiektów turystycznych wymienionych w umowie, jako miejsce zakwaterowania, z której miał skorzystać powód wraz z osobą towarzyszącą w ramach oferty pozwanej.

Zgodnie z treścią przepisu art. 16a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o usługach turystycznych (t.j. z 2014 r. poz. 196) organizator turystyki, który w czasie trwania danej imprezy turystycznej nie wykonuje przewidzianych w umowie usług, stanowiących istotną część programu tej imprezy, jest obowiązany, bez obciążania klienta dodatkowymi kosztami, wykonać w ramach tej imprezy odpowiednie świadczenia zastępcze. Jeżeli jakość świadczenia zastępczego jest niższa od jakości usługi określonej w programie imprezy turystycznej, klient może żądać odpowiedniego obniżenia ceny imprezy.

Obowiązek wykonania świadczenia zastępczego przez organizatora imprezy turystycznej w przypadku niemożności pełnej realizacji niektórych usług wchodzących w skład danej imprezy, przewidziany został również w międzynarodowym akcie prawnym w postaci Dyrektywy Rady Unii Europejskiej z dnia 13 czerwca 1990 roku w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek Nr 90/314/EWG (Dz.U. UE. L. Nr 158, poz. 59). Zgodnie bowiem z treścią artykułu 4 ust. 7 wskazanej dyrektywy, w sytuacji, w której po rozpoczęciu podróży znacząca część usług objętych imprezą nie została zrealizowana lub organizator przewiduje, że nie będzie w stanie zrealizować znacznej ich części, wprowadzi on alternatywne rozwiązania bez dodatkowych kosztów ponoszonych przez konsumenta w celu kontynuowania imprezy i stosownie do okoliczności zapłaci konsumentowi odszkodowanie z tytułu różnicy między usługami oferowanymi a tymi, które zostały zrealizowane. Zgodnie zatem z obowiązującymi przepisami dotyczącymi przypadków niewykonania usług turystycznych w zakresie przewidzianym w umowie o ich świadczenie, w takiej sytuacji klientowi należne jest świadczenie zastępcze ze strony organizatora imprezy. Podkreślić należało, że świadczenie to, jako stanowiące formę rekompensaty usługi niewykonanej przez organizatora, musi być „odpowiednie”, tzn. że świadczenie zastępcze zaoferowane przez organizatora wyjazdu winno być co najmniej takiej samej jakości, jak usługa, której wykonanie przewidywała umowa, a która nie została z jakichś przyczyn wykonana przez organizatora. W przeciwnym razie organizator imprezy będzie zobowiązany do obniżenia ceny wycieczki, na żądanie klienta.

J. J. (1) i D. J. zgodnie z umową zawartą z pozwaną mieli zostać zakwaterowani w hotelu o standardzie czterogwiazdkowym należącym do sieci hoteli (...) i choć w umowie nie został wskazany konkretny obiekt hotelowy, to jednak powód wraz z osobą towarzyszącą, podejmując decyzję o skorzystaniu z oferty pozwanej, wybrali zakwaterowanie w jednym z hoteli należących do konkretnej sieci obiektów turystycznych, których standard i jakość została przez nich zaakceptowana. Okazało się jednak, że w hotelach, w których zakwaterowanie przewidywała umowa o świadczenie usług turystycznych, doszło do sytuacji, w której ilość rezerwacji przewyższała liczbę gości. W zaistniałej sytuacji klienci pozwanej, w tym także J. i D. J., zostali zakwaterowani w ramach świadczenia zastępczego w hotelu znajdującym się poza obrębem sieci hotelowej, w ramach której zakwaterowanie przewidywała umowa.

Zaoferowany turystom hotel nie odpowiadał jednak standardem żadnemu z hoteli z należących do sieci (...), co więcej nie spełniał on nawet standardu określonego w katalogu reklamowym. Nie sposób bowiem uznać, nawet jeśli zgodnie z lokalną kategoryzacją obiekt hotelowy, w którym zakwaterowani zostali powód oraz jago osoba towarzysząca, posiadał standard „4*”, że warunki takie spełniał hotel, w którym ilość żywności serwowanej w restauracji, w ramach opcji all inclusive, była niewystarczająca dla wszystkich gości hotelu; w godzinach posiłków brakowało bowiem naczyń, zaś w bufecie znajdującym się na zewnątrz budynku z naczyń przeznaczonych do serwowania jedzenia turystom jadły zwierzęta przebywające na terenie hotelu bez nadzoru. Należało pamiętać, że powód zdecydował się na zakup wycieczki z oferty katalogowej pozwanej właśnie z uwagi na standard hotelu, w którym nie został zakwaterowany z uwagi na brak miejsc, o czym został poinformowany dopiero po przylocie do Tunezji. Pozwany zaoferował mu co prawda świadczenie zastępcze, tj. zakwaterowanie w innym obiekcie hotelowym, jednakże standard hotelu, do którego zostali przewiezieni J. i D. J., okazał się bardzo niski i nieodpowiadający jakości obiektów, które obejmowała umowa. Taki stan rzecz niewątpliwie pozbawił powoda oraz towarzyszącą mu osobę odczuwania spodziewanego komfortu wycieczki i przyczynił się do zniweczenia, co najmniej w części, jego urlopu. Z uwagi na powyższe uznać należało, że impreza turystyczna, w której uczestniczyli J. i D. J., przynajmniej w części nie odpowiadała ofercie wynikającej z katalogu pozwanej, a nadto organizator wyjazdu, pomimo obowiązku wykonania w zaistniałej sytuacji świadczenia zastępczego, zrealizował to świadczenie w jakości i standardzie nieodpowiadającym jakości usługi przez niego niezrealizowanej, a wynikającej jasno z umowy zawartej między stronami. W konsekwencji, pozwana ponosi z tego tytułu odpowiedzialność kontraktową.

W takim wypadku, zgodnie z treścią przepisu art. 11a ust. 1 u.t.t., organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest spowodowane wyłącznie:

1)  działaniem lub zaniechaniem klienta;

2)  działaniem lub zaniechaniem osób trzecich, nie uczestniczących w wykonywaniu usług przewidzianych w umowie, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć albo

3)  siłą wyższą.

Powyższą regulację prawną uzasadnia okoliczność, że uczestnik imprezy turystycznej zazwyczaj nie ma najmniejszego wpływu na dobór osób trzecich, przy pomocy których kontrahent wywiązuje się z zobowiązania i zawiera umowę w zaufaniu do swojego bezpośredniego kontrahenta w przekonaniu, że należycie ją wykona. Logiczne jest zatem, że z punktu widzenia uczestnika imprezy turystycznej, bez znaczenia pozostaje, czy umowę wykona sam organizator, czy też będzie ona wykonywana przez inne osoby. Posłużenie się osobami trzecimi nie może zatem w żadnym razie wpływać na pogorszenie sytuacji uczestnika, a zatem ryzyko ponosi zawsze organizator imprezy.

W toku procesu powód dochodził odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania umowy o usługi turystyczne w wysokości stanowiącej 100% uiszczonej ceny wycieczki.

Sąd zważył, że nie ulegało wątpliwości, iż w niniejszej sprawie nienależyte wykonanie umowy przez pozwaną doprowadziło do powstania szkody po stronie powoda. Zapłacił on bowiem za wycieczkę zawyżoną kwotę, albowiem nie został on zakwaterowany w hotelu, którego wyboru dokonał zawierając z pozwaną umowę o świadczenie usług turystycznych, zaś hotel zaoferowany mu w ramach świadczenia zastępczego odbiegał jakością i standardem od obiektu hotelowego wynikającego z umowy.

W ocenie Sądu, pomimo przeprowadzonego postępowania dowodowego, nader utrudnione dla powoda było jednak ścisłe udowodnienie wysokości żądania. Trudno było bowiem ocenić, o ile mniejszy winien być koszt przedmiotowej imprezy turystycznej, biorąc pod uwagę jakość usług świadczonych w ramach niej. Mieć przy tym na uwadze należało, że w takim przypadku przepis art. 505 6 § 3 k.p.c. pozwala Sądowi na zasądzenie odpowiedniej sumy według jego oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W rozumieniu wskazanego przepisu chodzi nie tylko o niemożność rozumianą w sensie obiektywnym, lecz także o niemożliwość ścisłego ustalenia szkody na podstawie materiału dowodowego przedstawionego przez stronę powodową. W takim przypadku Sąd, nie mając obowiązku przeprowadzenia uzupełniających dowodów z urzędu, powinien, gdy fakt poniesienia szkody jest bezsporny, podjąć próbę ustalenia jej wysokości na podstawie oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy (tak też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., II CSK 108/05, OSP 2007, nr 3, poz. 29 lub też wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 maja 2003 r., I ACa 1337/02).

W przedmiotowej sprawie Sąd skorzystał z możliwości przewidzianej przepisem art. 505 6 § 3 k.p.c. Biorąc pod uwagę zakres w jakim umowa nie została należycie wykonana oraz stopień nienależytego wykonania umowy, który był znaczący i odczuwalny, Sąd uznał, że powodowi należało się odszkodowanie w wysokości 3.000,00 złotych. Ustalając tę wysokość Sąd uwzględnił również, że powód w związku z nienależytym wykonaniem umowy utracił spodziewany komfort z wypoczynku.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie, z uwagi na wyżej przytoczone okoliczności faktyczne, w zakresie niezgodności odbytej imprezy turystycznej z oferowaną i związanym z tym niezadowoleniem powoda, stanowiącym niewątpliwie negatywne przeżycie psychiczne, można mówić o powstaniu po stronie powodowej szkody niematerialnej, która również podlegała naprawieniu (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z dnia 12 marca 2002 r., TS J C-168/00, a także M. C., Naprawienie uszczerbku polegającego na utraconej przyjemności z podróży, publ. Lex (...) czy też J. L., Odpowiedzialność za zmarnowany urlop w prawie polskim, publ. Lex (...)).

Rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek ustawowych oparto na treści art. 481 § 1 i 2 k.c. Stosownie do treści art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W realiach niniejszej sprawy uznać należało, że powód skutecznie wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania w dniu 24 maja 2011 roku, tj. w dniu dojścia do pozwanego wezwania do zapłaty. Powód zakreślił pozwanemu 30-dniowy termin na spełnienie roszczenia, zatem odsetki ustawowe należały się powodowi od dnia następnego po upływie tego terminu, tj. od dnia 25 czerwca 2011 roku.

W niniejszej sprawie Sąd częściowo uwzględnił powództwo wytoczone przez J. J. (1), stąd koszty zostały wzajemnie rozdzielone na strony w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. Powód wygrał proces w 64%, ponosząc koszty procesu w kwocie 717,00 złotych (kwota 600,00 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, kwota 17,00 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 100,00 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu), stąd należał mu się zwrot kwoty 458,88 złotych. Pozwany natomiast wygrał proces w 36% i poniósł koszty procesu w kwocie 617,00 złotych (kwota 600,00 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika oraz kwota 17,00 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa), a zatem powód winien mu zwrócić kwotę 222,12 złotych. Sąd zasądził zatem od pozwanej na rzecz powoda różnicę ww. kwot w wysokości 236,76 złotych (punkt III wyroku).

Z przytoczonych wyżej względów Sąd orzekł jak w sentencji.